Każde pogranicze, a więc także Pieniny, zawsze było miejscem rozlicznych drobnych utarczek i małych prywatnych wojen. Stanowiło też zaporę dla zakusów sąsiednich władców. Całości obrazu dopełniali grasujący zbójnicy.
Ci ostatni mieli tu czego szukać, gdyż przez Pieniny prowadziło wiele szlaków kupieckich. Tu też grasował nasz sławny Janosik. Zwykle jednak rozbójnicy nie byli zbyt pozytywnymi postaciami. Dawali się we znaki kupcom i miejscowej ludności.
Dla przeciwdziałania tym zagrożeniom, wznoszono na pograniczu zamki. Pełniły one rolę strażnic. W Pieninach jest ich do dziś, aż trzy: Niedzica, Zamkowa Góra i Czorsztyn. Przyjrzyjmy się ostatniemu z nich.
Historia zamku w Czorsztynie
Mimo, że położony na obrzeżach zarówno dawnej, jak i współczesnej Rzeczypospolitej, zamek w Czorsztynie był elementem wielu ważnych wydarzeń historycznych. Dworski kronikarz Jan Długosz wiązał budowę zamku z rycerzem Piotrem Wydżgą herbu Janina. Rycerz ten miał ponoć dokonać żywota w jednym zakonów rycerskich. Przy całym szacunku dla Długosza, trzeba stwierdzić, że to jeden z wielu błędów jakie wkradły się w jego zapiski. Współczesne badania nie potwierdzą bowiem tych informacji. Wykopano za to resztki drewnianych obwarowań z XIII w. a wielu badaczy wskazuje na związek tej twierdzy z działalnością św. Kingi, pni tych ziem.
Pod koniec XIII w. lub na początku XIV w. wzniesiono tu okrągłą wieżę obronna zwaną stołopem. Był to czas, gdy Władysław Łokietek zmagał się o Polski tron, a pogranicze było często najeżdżane. Mając w pamięci te wydarzenia, jego syn Kazimierz Wielki umocnił zamek w Czorsztynie. Prawdopodobnie, to za jego czasów, prymitywna forteca przekształciła się w kamienną twierdzę. Podobne zamki graniczne wznoszono w wielu newralgicznych miejscach kraju. Na zamku przebywało wiele znakomitości. Sam Kazimierz Wielki oraz król Węgier – Ludwik, jego córka i spadkobierczyni polskiego tronu – królowa Jadwiga, a wreszcie Władysław Warneńczyk w drodze na krucjatę z Turkami, która jak wiadomo kosztowała go głowę.
Potem jeszcze kilkakrotnie rozbudowywano zamek. Starosta Baranowski wzniósł w XVI w. nową wieżę obronną. W czasie najazdu Szwedów schronił się tutaj król Jan Kazimierz. Ciekawy epizod związany jest z opanowaniem twierdzy przez ludzi Aleksandra Kostki-Napierskiego, który w czasie wojny z Chmielnickim starał się wywołać wielki bunt chłopski w kraju. Historycy do dziś sprzeczają się, czy Napierski był agentem Chmielnickiego, czy też działał na własną rękę. Ostatecznie przywódców rebelii ujęto i stracono pod Krakowem.
Gdy twierdza została splądrowana przez Kozaków w XVIII w., rozpoczął się jej powolny upadek. Pierwsze prace remontowe rozpoczęto dopiero w 1951r.
Dojazd i zwiedzanie
Od roku 1996 zamek jest dostępny do zwiedzania. Dojechać do niego można od strony Nowego Targu. Należy kierować się na Krościenko i Szczawnicę. Za miejscowością Kluszkowice, po pokonaniu ostrego zakrętu w lewo, należy odbić w prawo i później kierować się na Czorsztyn. Nieopodal zamku znajduje się płatny parking. Wstęp do twierdzy wynosi 3 zł.
Obecnie jest to malownicza ruina. W niektórych miejscach efekt został popsuty stalowymi schodami i barierkami, ale i tak warto zobaczyć to miejsce. Jest tam też niewielka ekspozycja związana z historią warowni i makieta obrazująca jej dawny wygląd.
Z Czorsztyna można przepłynąć łodzią Zalew Czorsztyński i kontynuować wycieczkę zwiedzając zamek w Niedzicy.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.