Niewątpliwie wędrówki górskie warto planować według wytycznych szlaków turystycznych. System szlaków jest obecnie tak rozpowszechniony, że kierując się nimi możemy nie tylko zdobywać górskie zbocza, ale także zwiedzać zamki i muzea. Przewodniki podają trasy szlaków i miejsca na jakie na nich natrafimy.
Kolory ułatwiają orientację w terenie. Jeśli trzymamy się mapy i wytyczonego szlaku, mamy gwarancję, że nie zabłądzimy.
Również atrakcje turystyczne Pienin zostały „przydzielone” do poszczególnych szlaków turystycznych. Najdłuższy szlak to niebieski. Oprócz tego mamy także: żółty, zielony i czerwony. Można także wyróżnić szlaki piesze, wodne i rowerowe.
Dużo informacji ogólnych o Pieninach – mało szczegółowych
Nie wydaje się sensowne, by w tym miejscu przedstawiać dokładne trasy, jakimi biegną poszczególne szlaki. Takich informacji jest mnóstwo zarówno w internecie, jak i w przewodnikach. Kopiowanie listy mija się z celem, skoro jest tak powszechnie dostępna. Zwykle osoba poszukująca informacji na temat atrakcji turystycznych Pienin, ma o wiele więcej problemów ze znalezieniem szczegółowych wiadomości. Często niestety wiedza przychodzi zbyt późno i zdobywa się ją dopiero na miejscu. Nauka zdobyta w oparciu o własne błędy jest zapewne cenna, ale lepiej mimo wszystko uczyć się na błędach innych.
Podstawowym błędem wynikającym z niedoinformowania, jest ocena stopnia trudności według koloru szlaku. Należy pamiętać bezwzględnie, że kolor nie ma nic wspólnego z poziomem trudności!
Łatwiej dostępne atrakcje Pienin
Powszechnie uznaje się trasy w Pieninach za średnio trudne. Co to w praktyce oznacza? Należy raczej zapomnieć o zabieraniu dzieci na wycieczki po górach. Samemu też trzeba mieć w miarę wyrobioną kondycję. Nie znaczy to jednak, że dla dzieci i osób ze słabszą formą atrakcje turystyczne Pienin pozostaną niedostępne. Na pewno nie wszystkie.
W tym wypadku należy nastawić się przede wszystkim na szlaki wodne. Można wybrać się na ekscytujący spływ Dunajcem, który rozpoczyna się w Kątach, a kończy w Szczawnicy lub w przypadku wybrania dłuższej trasy w Krościenku. Taka wycieczka łodzią trwa od 2 do 3 godzin. Po drodze można podziwiać góry i zabytki, jak choćby słynny Czerwony Klasztor.
Z Krościenka można udać się bezpośrednio na Trzy Korony. Mam jednak poważny dylemat, czy można tę trasę jednoznacznie uznać za łatwą. Stopień trudności zawsze pozostaje rzeczą subiektywną. Proponuję więc każdą trasę, nawet tę opisywaną jako łatwą, traktować z odpowiednim szacunkiem. Sam szlak na Trzy Korony jest dość łagodny, choć miejscami zdarzają się także trudniejsze fragmenty. Natomiast przed samym szczytem znajdują się metalowe schody, które ułatwiają podejście.
Trasa dla bardziej zaawansowanych miłośników Pienin
Wariant o wiele trudniejszy to wycieczka, którą można rozpocząć we wsi Sromowce Niżne. Trasa wiedzie przez wąwóz Szopczański, a za nim rozpoczyna się strome podejście na przełęcz Chwała Bogu. Trud wynagrodzą wspaniale widoki rozciągające się z góry. Potem idziemy lasem i skalistą ścieżką docieramy na Trzy Korony. Z tarasu widokowego na Okrąglicy (jednej z pięciu turni Trzech Koron) zobaczymy przełom Dunajca.
Potem może zejść na polanę Komarzyska, a tam już stosunkowo łagodnym podejściem przez las dostajemy się na Zamkową Górę i możemy zwiedzać ruiny zamku oraz grotę z figurą św. Kingi. Następnie wybieramy się na Sokolą Perć. Tu raczej także trzeba nastawić się na spory wysiłek. Jeśli siły nam dopiszą to dotrzemy wreszcie na Sokolicę. Później już schodzimy na brzeg Dunajca i promem przeprawiamy się przez rzekę. Teraz już jesteśmy zaledwie kilka minut drogi od przystani flisackiej w Szczawnicy.
To optymalna trasa, która pozwoli zapoznać się z najciekawszymi atrakcjami turystycznymi Pienin. Trzeba jednak pamiętać, że nie każdy zdoła ją pokonać.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.