Spływ Dunajcem

Spływ Dunajcem

W Sromowicach Wyżnych mieści się siedziba Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich. To właśnie to stowarzyszenie organizuje spływ na Dunajcu. Nieopodal na przyczółku Sromowce-Kęty znajduje się przystań flisacka, która stanowi miejsce rozpoczęcia spływu. Zapewne spływ Dunajcem należy do najważniejszych atrakcji wodnych Pienin.

Jeśli nie dysponujemy samochodem, to można wybrać się w Pieniny lub nawet na sam spływ, korzystając z autobusów PKS i kolei. Z Krakowa odchodzi kilka autobusów do Szczawnicy, a stamtąd w ten sam sposób można dojechać do Sromowic. Inną możliwość stanowi przyjazd pociągiem do Nowego Targu (np. z Katowic) i przesiadka na PKS do Szczawnicy, a dalej do Sromowic. Z Nowego Targu kursują także PKS do Krościenka i innych ważnych miejscowości w Pieninach.

Najważniejsze informacje
Sezon flisacki rozpoczyna się 1 kwietnia i trwa do końca października. Spływy odbywają się codziennie z wyjątkiem Bożego Ciała i pierwszego dnia Świąt Wielkanocnych. W kwietniu kasy biletowe są otwarte od 9.00 do 16.00. Od maja do sierpnia w godzinach 8.30-17.00, we wrześniu od 8.30-16.00, a w październiku od 9.00 do 15.00. Możemy zdecydować się na krótszą trasę do Szczawnicy (ok. 18 km przybliżony czas trwania 2 godz. i 15 min.) lub na dłuższą do Krościenka (ok. 23 km czas trwania to niecałe 3 godz.). Łódź odpływa, gdy zbierze się przynajmniej 10 osób. Jeśli ktoś ma jakieś obawy w związku z wodą, może poprosić o wypożyczenie kapoka.

Trasa spływu
Większość trasy będziemy płynąć pasem granicznym, który stanowi w tym miejscu rzeka Dunajec. Już wkrótce po prawej stronie ukazuje się słowacki cypel Upranek, a za nim (tym razem po lewej) Marcelowa Góra. Kolejno mijamy Cisowiec, Zamczysko, Flak, Rabsztyn i Marcelak. Później mijamy Sromowce Średnie i skręcamy w lewo.

W pewnym momencie, gdy przepływamy przez tereny słowackie, zaczynają się przed nami wznosić Góry Aksamitki. To gdzieś tam miał swoją grotę i bazę wypadową Janosik. Przepływamy przez Sromowice Niżne i naszym oczom ukazuje się Czerwony Klasztor – kolejna atrakcja turystyczna.
Oczom płynących ukazują się Trzy Korony, a niebawem także masyw Gorlic. Widać na zboczu skały w kształcie kapturów Siedmiu Mnichów, grzesznych braci z Czerwonego Klasztoru. Po chwili Dunajec skręci w lewo i zaniesie nas pod stromą ścianę Facimiechu. Tu widać postać mniszki i orła. Na Leniwym Plosie nurt się nieco uspokaja. Widać już Czerwoną Skałę, Czerteź i Czertezik. Wreszcie wyłania się pionowa ściana Sokolicy i położona pod szczytem Głowa Cukru Potem rozwiera się najwspanialszy widok na przełom Dunacja i kolejne skały. Mijamy jeszcze Starą Pannę, Hukową Skałę i Białą Skałę. Już wkrótce Szczawnica. Ci, którzy zdecydują się na podróż aż do Krościenka, powinni jeszcze zwrócić uwagę na Skałę Kotuńkę leżącą na środku rzeki. Tą skałą chciał ponoć diabeł zniszczyć Zamek Pieniński, ale jak zwykle w legendach przeszkodził mu… piejący kogut.
Zapewne bystry obserwator zauważy w czasie spływu o wiele więcej niż zawiera ten skromny opis, ale nawet tylko te atrakcje turystyczne Pienin powinny stać się zachętą do wycieczki.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz